Natalia: 2018!!!!

środa, 3 stycznia 2018

2018!!!!

Mamy to, rok 2018. Na samym wstępie chciałabym życzyć wam wszystkiego co najlepsze w nowym roku, aby wszystkie wasze marzenia się spełniły. Jak spędziłam sylwestra? Wspaniale, to był zdecydowanie mój najlepszy sylwester jeśli chodzi o ludzi, atmosferę. Znajdowały się tam osoby które sprawiły, że rok 2017 był niesamowity i oby również było tak z 2018. Do tego ze go nie zapomnę przyczyniła się moja choroba, która czasami dawała bardzo duże znaki, że jest ze mną i nie chce mnie opuścić. Czasami musiałam się wręcz położyć, żeby było lepiej. W co byłam ubrana? Szczerze to nic niezwykłego, ponieważ była to domówka. Ja chyba wolę się bardziej stoić na większe ''imprezy''. Miałam zwykłe dżinsy z dziurami, do tego hiszpankę którą związałam sobie na dole i najzwyklejsze buty. Strasznie chciałam ubrać do tego kremowe szpilki które komponowały się świetnie z cała ''stylizacją'', ale jeśli miałabym wracać zmęczona nad ranem do domu w szpilkach to jednak wole buty na plaskiej podeszwie. A czym mam jakieś postanowienia? Nowy rok, nowa ja. Tak? NIE. Uważam, że jest to troszkę bez sensu, bo jeśli chcesz się zmienić to nie czekaj na odpowiedni moment. Zawsze możesz to zmienić niezależnie od minuty, dnia czy miesiąca, wystarczy tylko, że ty na prawde chcesz to robić. Jeśli tak, to śmiało. Nie czekaj na nowy rok. DZIAŁAJ!
Bardzo żałuję, że nie mam żadnych zdjęć z sylwestra, które mogłabym tutaj pokazać. Choroba tak mną zawładnęła, że nie myślałam o robieniu zdjęć. Możecie się jedynie zadowolić zdjęciami z 2017, które są wspaniałą pamiątką.